
Podwójna terapia logopedyczna – czy to ma sens?
Czy warto korzystać z terapii u dwóch logopedów?
Ostatnio jeden z rodziców poprosił mnie o wyjaśnienie tej zagadki.
Usłyszał od logopedy, że musi się zdecydować. Albo uczęszcza na zajęcia do tej logopedki, albo do drugiej.
Inna mama powiedziała mi, że podobnie usłyszała w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Zgodnie z jej zaleceniami korzysta tylko z jednego logopedy. Przez to, dziecko korzysta z terapii logopedycznej…tylko1 raz w miesiącu!
Mam wrażenie, że niektórzy nie słyszeli jeszcze o współpracy interdyscyplinarnej, już nie mówiąc o współpracy logopedów między sobą w intencji dobra dziecka… A szkoda. Mnie ostatnio zdarza się współpraca z logopedami w całej Polsce, a także konsultacje z logopedami pracującymi za granicą. I co robimy? Pracujemy nad wspólnym frontem, aby pomóc pacjentowi.
Zatem logopedo, terapeuto! Zanim postawisz rodzica małego pacjenta przed wyborem – pomyśl, czy rzeczywiście dziecko straci czy zyska na tym, gdy będzie korzystać z dwóch terapii?
A może uda się wypracować kompromis?
Może jeden z logopedów (który np. lepiej zna dziecko, dłużej z nim współpracuje) będzie logopedą wiodącym, a drugi dostosuje swoje oddziaływania?
A może jeden z logopedów będzie pracował nad artykulacją, a drugi nad umiejętnościami komunikacyjnymi?
A może, jeden będzie pracował z dzieckiem stacjonarnie, a drugi w porozumieniu z tym pierwszym będzie kontynuował terapię w formie zdalnej?
To wszystko można zrobić,
trzeba tylko chcieć.
Schowaj do kieszeni dumę i chęć bycia tym jedynym najlepszym specjalistą. Pochyl się nad potrzebami dziecka i rodzica.
Obierz cel na: DOBRO DZIECKA. To jedynym słusznym kierunkiem!
Co sądzisz o podwójnej terapii? Ma sens?