Głód ruchu.

Czy zaspokajasz go w czasie terapii logopedycznej?

Mamo, tato!

Co wybrał/abyś dla swojego dziecka:

A) terapię przy stoliku (45 minut bez ruchu)?

B) terapię przeplataną ruchem (45 minut) ?‍♀️?‍♂️

Założę się, że większość z Was wybierze odpowiedź B ✅

Bo kto chciałby siedzieć bez ruchu tyle czasu?

To nawet dla dorosłego nieprzyjemne doznanie!

A co dopiero dla dziecka w wieku przedszkolnym lub młodszym.??

Młody organizm potrzebuje ruchu, aby stymulować rozwój, aby pobudzić układ krążenia, zaopatrzyć narządy w substancje odżywcze.„Nie mam miejsca w gabinecie” – powie niejeden logopeda ?

Uwierz mi, doskonale to rozumiem ?W placówkach często miejsce logopedy jest w szatni, na korytarzu, w gabinecie dyrektora, a nawet (o zgrozo!) schowku na miotły!?Trzeba sobie zatem radzić w warunkach, jakie mamy.

?Sposoby na ruch w czasie terapii (gdy masz mało miejsca):

  • podskoki
  • pajacyki
  • przysiady
  • przechodzenie po linie/sznurku/włóczce
  • rzucanie papierowych kul do kosza
  • ruchy naprzemienne np. lewy łokieć do prawego kolana

?Sposoby na ruch w czasie terapii (gdy masz trochę więcej miejsca):

  • tor przeszkód
  • przewlekanie szarfy
  • ścieżka sensoryczna
  • tunel
  • bujak
  • sensoryczne stopy i dłonie
  • rzuty do celu
  • taniec przy muzyce

Oczywiście w każdą z tych zabaw najczęściej wplatam aktywność logopedyczną??

A ty, ruszasz się z dzieckiem w czasie terapii (logopedo – w gabinecie, rodzicu – w domu)?

Jakie zabawy sprawdzają się u Was najbardziej??‍♀️?‍♂️?‍♀️

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.