Tym artykułem rozpoczynam cykl #z gabinetu logopedy. Pasowałby tutaj także tytuł: #za drzwiami gabinetu logopedycznego lub #najczęstsze tematy konsultacji w gabinecie logopedy, #najczęstsze pytania w gabinecie logopedy… Ale, wracając do tematu rozwoju mowy chłopców…

Rodzice małych pacjentów, trafiających do mojego gabinetu logopedycznego w Bielsku-Białej wyznają często, że niejednokrotnie słyszeli z ust bliskich osób lub znajomych: „Nie martw się, chłopcy mówią później. Trzeba poczekać.” Choć taka rada często wypływa z dobrych intencji i rodzinnego doświadczenia, może prowadzić do niebezpiecznego opóźnienia w diagnozie zaburzeń rozwoju mowy. A przecież, czas jest na wagę złota. Im wcześniej, podejmiemy działania, tym większa szansa na sukces terapeutyczny dziecka (czasem są to nawet niewielkie zmiany, które mogą przynieść szybką poprawę w rozwoju mowy dziecka).

Skąd zatem to popularne stwierdzenie, o tym, że „Chłopcy zaczynają mówić później niż dziewczynki”/ Jest to MIT czy PRAWDA?

Przekonanie, że chłopcy rozwijają się wolniej językowo niż dziewczynki, jest częściowo zakorzenione w statystykach rozwojowych. Rzeczywiście, różnice płciowe w rozwoju języka istnieją, ale są subtelne. Jak zauważa prof. Erika Hoff: „Dziewczynki mają tendencję do wcześniejszego rozpoczynania mówienia i osiągania większego zasobu słownictwa w pierwszych latach życia, ale różnice te nie powinny służyć jako wymówka do ignorowania opóźnień językowych u chłopców” (Hoff, 2013, Language Development). Zatem, faktem jest, że chłopcy zaczynają używać słów i zdań nieco później niż dziewczęta. Jednak różnica ta jest niewielka i wynosi ok. 1-2 miesięcy (!).

Potwierdzenie znajdujemy w badaniach Fenson – jedno z największych badań norm rozwojowych mowy u dzieci: „Dziewczynki miały nieco większy zasób słownictwa i częściej łączyły słowa we frazy niż chłopcy w tym samym wieku, różnica ta była statystycznie istotna, ale praktycznie niewielka (średnio ok. 1–2 miesiące)” (Źródło: Fenson, L., Dale, P. S., Reznick, J. S., et al. (1994). Variability in Early Communicative Development. Monographs of the Society for Research in Child Development, 59(5), 1–173)

Potwierdzenie znajdziemy także w polskiej w literaturze: Cieszyńska-Rożek, J. (2013). Wczesna interwencja terapeutyczna. Stymulacja rozwoju językowego dziecka. „Chłopcy mogą wykazywać nieco wolniejsze tempo rozwoju mowy niż dziewczynki, co obserwujemy głównie w okresie poniemowlęcym. Różnica wynosi przeciętnie 1–2 miesiące, ale nie powinna stanowić usprawiedliwienia dla braku diagnozy przy zauważalnych trudnościach.”

Podsumowując, różnica w rozwoju mowy między chłopcami a dziewczynkami ISTNIEJE, ale jest niewielka (1–2 miesiące). Z pewnością, nie powinna służyć jako argument przemawiający za „czekaniem na mowę”. Zatem, jeśli dwulatek nie wypowiada przynajmniej 50 słów i nie łączy ich w proste zdania dwuelementowe np. Mama am., Tata daj, zalecana jest konsultacja z logopedą, pracującym z dziećmi w tym wieku (zapytaj o to podczas rezerwacji wizyty u logopedy).

Dlatego gratuluję każdemu Rodzicowi niemówiącego malucha, który jest czujny, nie bagatelizuje swoich wątpliwości oraz intuicji i zgłasza się do gabinetu logopedy, kiedy coś go niepokoi w rozwoju mowy swojego dziecka. Wiem Rodzicu, że nie zawsze jest to łatwe, nie zawsze masz wsparcie wśród najbliższych, a mimo to jesteś (Mamo, Tato). Jesteś czujna/y i uważna/y. Szukasz pomocy, bo wiesz, że lepiej sprawdzić, niż coś przegapić. Robisz coś na prawdę ważnego dla swojego dziecka 🙂

Przeczytaj więcej, na temat popularnych mitów, związanych z rozwojem mowy dzieci tutaj

Zobacz pomoce wspomagające rozwój mowy maluchów w moim sklepie:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *