Dzisiaj mijają dwa tygodnie od zabiegu frenotomii. Warto było?
WARTO
Chociaż zawsze jest przykro patrzeć na ból dziecka 😟
Chociaż masaże w tej pierwszej fazie dały nam w kość 😒
Chociaż…było trudniej, niż sobie to wyobrażałam z perspektywy neurologopedy 😟
Osiągnięte cele 💪✅
✅ wyłącznie karmienie piersią (pożegnaliśmy butelkę 🍼, jako konieczność, teraz tylko jako opcja lub wyjście awaryjne 🙂
✅ krótszy czas nakładania się z piersi
✅ prawidłowa pozycja spoczynkowa języka i warg (ale jeszcze nie zawsze)
✅ wyeliminowanie niepokoju motorycznego w czasie karmienia
✅ spokojniejsze dziecko
✅ rozkręcenie laktacji
📍Co nam zostało do pracy:
– pozycja spoczynkowa warg
– kontynuowanie stymulacji
– pilnowanie prawidłowej pozycji w czasie karmienia
Nie wiem jak długo będzie nam dane kroczyć mleczną drogą, ale zrobiłam tyle ile mogłam, aby o nią zawalczyć 🍼💪
A najbardziej cieszę się z tego, że od dzisiaj nie muszę już tak często masować miejsca rany!!! 😁